Siedziałam w korytarzu pełnym dziewczyn. Wczoraj obie z
przyjaciółką stwierdziłyśmy że będzie to dobre doświadczenie. Nie mogła
przyjść, bo miała ‘dzień rodzinny’ z rodziną. Rozejrzałam się wkoło, otaczały
mnie rozchichotane idiotki i inne z wypiekami na twarzy czekały na rozwój
wydarzeń. Niektóre patrzyły się na mnie wrogo, na co tylko uśmiechnęłam się do
nich słodko. Here I am, bitches. Gdy byłam mniejsza, chodziłam czasami na castingi
do mniejszych rolek w filmach. W Londynie było ich pełno. Rok temu wystąpiłam w
teledysku Taio Cruz’a u jego boku. W piosence ‘Dynamite”, było genialnie. Do
tej pory mam jego czarne okulary w pudełku w szafie.
Powróciłam do rzeczywistości. Wchodziłyśmy pojedynczo do
pokoju gdzie byli, miałyśmy mieć swoje port folio i przejść się. Z racji tego
że przyszłam wcześniej, zaraz wchodziłam. Odgarnęłam moje brązowe włosy które
rozpuściłam i lekko pofalowałam. Byłam gotowa.
– Twoja kolej – wskazał na mnie facet w średnim wieku, który zajmował
się wpuszczaniem nas. Podeszłam do drzwi i spojrzałam na tabliczkę na drzwiach
– One Direction. Będzie ciekawie.
Weszłam do przestrzennego, jasnego pokoju. Miały szklane
ściany z widokiem na całe miasto. Po
prawej siedziało do mnie tyłem pięciu chłopców na kanapie która była kompletem
do stolika przed nimi. Gdy trzasnęłam drzwiami, odwrócili się i spojrzeli na mnie. Chwila
ciężkiego szoku i głośne stwierdzenie
– Ja Cię znam! – pięciu osób. Spojrzałam po kolei na twarze. Zaskoczona zobaczyłam znajome. Od prawej –
chłopak od weterynarza z świetnym irlandzkim akcentem – Niall, drugi, Zayn -
latynos z kolczykiem w uchu znad jeziora.
Trzecim był Louis któremu ukradłam szelki,
czwartym chłopak z parku Liam, gdy ujrzałam piątego, pozdrowiłam z
sarkazmem boga. Harry Styles, o ironio.
– Jak to możliwe? – zapytałam biorąc
się za boki.
Chłopcy patrzyli teraz z zaskoczeniem na siebie. – Znasz ją? –
powiedzieli jednocześnie do siebie nawzajem.
Wszyscy się roześmieli. Czułam pomiędzy nimi silną przyjaźń, i to było widać.
- Dopiero teraz uwierzyłem w przeznaczenie, Melanie –
stwierdził Zayn i mrugnął do mnie.
– To
wy jesteście tym zespołem One Direction? – zapytałam zdumiona.
-
W swojej boskiej osobie. –powiedział Louis. – Z resztą jesteś mi winna szelki –
mruknął. Podeszłam do niego i szepnęłam nachylona do niego. -– Leżą świetnie na ciele – zmrużył oczy.
Poszłam do kolejnewgo Zayna.- Jak tam
pies? - zapytał. Śmiać mi się chciało na
wspomnienie Daisy otrzepującej się na niego z wody. Zrobiłam krok w stronę
Irlandczyka
– Kot w porządku? – w odpowiedzi Niall zaśmiał się tylko.
Tuż obok stał Liam – spojrzałam w jego ciepłe
oczy i przypomniałam sobie rozmowę patrząc na niego. – Fryzurę tylko zmieniłeś – stwierdziłam.
Zaśmiał się. Odwróciłam się, a tuż za
mną stał Harry.
– Witaj – szepnął mi do ucha. Owionął mnie
zapach jego perfum.
– Nie zadzwoniłeś – mruknęłam.
-Nie miałem numeru - odpowiedział cicho.
Pozostali nie usłyszeli o czym rozmawialiśmy.
– Nie ważne - Odetchnęłam
i poszłam do siedzących chłopaków.
–
Więc, pierwszy teledysk? Zgłosiłam się. –
powiedziałam i podałam port folio. Z uznaniem przeglądali je. – Tak, szukamy dziewczyny do niego. Niezłe
zdjęcia – rzekł Liam. Obejrzałam się,
Harry stał nadal w tym samym miejscu patrząc w okno.
- Zbieram się i nie zatrzymuję kolejki, wybierzcie
najlepszą. – powiedziałam z uśmiechem do chłopców.
– Do zobaczenia
Melanie! – krzyknęli chórem chłopcy a ja wyszłam.
Wyniki mieli ogłosić za godzinę, miałam jeszcze sporo czasu.
Postanowiłam się przejść przecznicę dalej do Starbucks’a, gdzie mieli najlepsze
Frappe na świecie. Idąc, rozmyślałam. Od
spotkania chłopców, zaczęłam wierzyć w przeznaczenie, nie przypadek. Nie mogłam
pojąć jak to możliwe że kilka dni wcześniej, wszystkich ich poznałam, a teraz spotykam
razem, jako przyjaciół. Bez względu na wyniki, na pewno zostanę z nimi w
kontakcie. Weszłam i zamówiłam ulubione Frappe. Usiadłam od okna i patrzyłam na
mijających kawiarnię przechodniów.
Zachowanie Harry’ego wybiło mnie z rytmu. Już wydobrzałam i trochę
zapomniałam a teraz wszystko
powróciło. Nie wiedziałam co zrobić, ale
byłam pewna że czas pokaże.
Rozgorączkowane dziewczyny czekały na wyniki. Siedziałyśmy,
można powiedzieć w sali konferencyjnej. Byłam
ciekawa, kogo wybiorą. Oglądając się, zobaczyłam parę ładnych dziewczyn. W
przerwie dowiedziałam się od którejś obok
że występowali w X-factorze i zajęli trzecie miejsce. Nigdy takich programów
nie oglądałam, nie miałam na to czasu. Weszli chłopcy nagrodzeni gromkimi
oklaskami.
– Witajcie ponownie dziewczyny. – powitał się Liam.
– Każda z was jest piękna, ale niestety mogliśmy
wybrać tylko jedną która wystąpi w naszym teledysku. – zapowiedział Niall.
– Jest
nią .. – zaczął Louis. – MELANIE MOORE! – krzyknął Harry.Po szali rozszedł się szum
zazdrosnych dziewczyn. Każda szukała wzrokiem zwyciężczyni. Wstałam i poszłam
do nich z wielkim uśmiechem na ustach. Uściskałam każdego, do wszystkich
pięciu odczuwałam sympatię. Byli mili, dowcipni i przystojni co potwierdziłaby
każda kobieta w okręgu stu kilometrów. Wiedziałam że z się z nimi dogadam.
-------------------------------------
Jest i trzeci rozdział. Poznała wszystkich chłopców. Zmieniłam też wygląda na bardziej subtelny, podoba się? :) Prosiłabym o opinię w postaci komentarza :) Jeśli ktoś chce być powiadamiany o NN - mój twitter wonderful_xoxo
Ahahaha, przeznaczenie, zdecydowanie! :D A Harry coś tutaj kombinuje ;> Już to czuję! Świetny rozdział :* [help-me-see]
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Mam nadzieję że wymienią się numerami telefonów : ) ciesze sie że Melanie wygrała, będzie to fajna przygoda napewno :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny : *
Czzekam na następny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział;D Mam nadzieje, że następny pojawi się jak najszybciej...;D Pozdrawiam;**
OdpowiedzUsuńKurczeeee, CUDNY! naprawdę nie mogę się doczekać następnego! Kocham to OPO! ♥
OdpowiedzUsuńwow, jest wspaniale <3 cieszę się, że to właśnie Melanie wygrała ;D czekam na więcej ;) [btr-here-with-me]
OdpowiedzUsuń@Kramel97
Masz ogromny talent! Cudowne opowiadanie! Co ile mniej więcej będziesz pisać?
OdpowiedzUsuńNOWY GDZIE ?! : D
OdpowiedzUsuńczekam ; )
Oo, kochana, świetnie się zaczyna.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na nowy rozdział. Tymczasem zapraszam do siebie.
[nothing-to-fix.blog.onet.pl]
ja wiedziałam że się dostanie. to było po prostu pewne. :D a rozdział świetny. :)
OdpowiedzUsuńbosko ; o zapraszam też do mnie , ja dopiero zaczynam : d
OdpowiedzUsuńmybodyfallsuponmykneespraying.blogspot.com